Pierwsze tegoroczne uploty me  :)
Tak bardzo lubię supłać frywolitkę,że powstają  wciąż nowe i nowe... :)   Rodzina się cieszy bo.... mają spokój :P , znajomi się cieszą  bo .... mają upominki :)
Ale najbardziej ja! bo... zapominam o całym bożym świecie :D 
Zrobił się u mnie kołnierzyk w kolorze ecru/krem.
Wzór pochodzi z japońskiej  książki , zapinkę zaprojektowałam sama.   Zrobiony jest z nici Mercer Especial firmy Limol w rozmiarze 20
 Bursztynowa zapinaka z koralikami toho, projekt własny  .


Przepiękny ten kołnierzyk! Podziwiam Cię, bo na takie dzieło nie starczyłoby mi chyba cierpliwości :D Ciekawie zaprojektowana zapinka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko,co do cierpliwości to faktycznie trzeba jej odrobinę więcej niż przy kolczykach, ale za to efekt jest zadowalający .
OdpowiedzUsuń